Wyświechtany slogan “Dziennikarstwo zmienia się na naszych oczach” idealnie oddaje to, co wydarzyło się w tej branży przez ostatni tydzień.
Były chwile radości, triumfów, ale też niechlubne momenty, o których każdy wolałby jak najszybciej zapomnieć. Powoli klaruje się sytuacja, jakie elementy dostępnej nam technologii będą leżały najbliżej kręgu zainteresowań wydawców i specjalistów od nowinek technicznych. Pytanie, kto więcej zyska, a kto straci na tym wyścigu. I czy za kilka miesięcy nie okaże się, że pionierzy lepiej by zrobili, czekając, niż pędząc przed szereg wystawiając się na ostrzał. Tylko ktoś musi zrobić ten pierwszy krok, prawda?
Zapraszam do przeczytania szóstego wydania “Medialnej prasówki”.
Miłej lektury!
Instant fiasko
Niepokojące informacje pojawiły się w serwisie Columbia Journalism Review. Oto ukazuje nam się fatalna sytuacja Instant Articles na Facebooku i wątpliwa przyszłość tego projektu w kontekście zarabiania przez wydawców. Od wielkich marzeń o monetyzacji internetowych treści na ogromną skalę płynnie przeszliśmy do fazy wściekłości, rozczarowań i wyrzutów. Czyżby ktoś tu przeszacował możliwości swojego portalu społecznościowego? Może Google AMP wybawi wydawców z opresji błyskawicznego dostępu do treści?
Augmented Reality w NY Timesie
Tego można się było spodziewać. Jeśli ktoś ma wdrożyć nowe technologie do dziennikarstwa, to tym kimś musi być zespół New York Times’a. Jestem ich wielkim fanem. Wyznaczyli kierunek tworząc codzienny podcast The Daily, a teraz chcą “przynieść wiadomości do naszych domów”. I nie mam wątpliwości, że i ten pomysł wypali. A tak na marginesie, hasło reklamujące dziennikarską gałąź AR, które brzmi “How We’ll Bring the News Into Your Home” świetnie uzupełnia legendarne sformułowanie “All the News That’s Fit to Print” wymyślone w 1897 roku przez Adolpha Ochsa, ówczesnego szefa NY Timesa.
Sztuczna inteligencja w japońskim dziennikarstwie
Mówiłem coś o AR? To dorzucę jeszcze kilka słów o Artificial Intelligence. Tym razem Japończycy postanowili wyjść przed szereg i pokazać, jak sztuczna inteligencja potrafi podsumować wiadomości, by szybciej wydobyć z nich to, co najlepsze.
Prawdziwe internetowe radia sportowe
U nas też eksperymentują. Na przykład z radiem sportowym w internecie. Powiecie: “było”. A i owszem. Ale na taką skalę i z takim rozmachem, jeszcze nie. Wchodzimy w nowy etap. Ktoś kiedyś powiedział, że internet zabije prasę. Czy ktoś ośmieli się rzec, że internet zabije radio?
Oszukańcze praktyki wydawców
Życie często pakuje nas ze skrajności w skrajność. Ja nie będę lepszy. Po chwili euforii i zachwytu nad tymi, którzy nie boją się rzucić na głęboką wodę, by spełniać medialne marzenia, czas na tych, którzy dla zysków są gotowi oszukiwać na ogromną skalę. Przeczytajcie, co wykombinował wydawca m.in. amerykańskiego Newsweeka.
Fabryka followersów
Gonitwa za zyskami (nie tylko finansowymi) trwa także w mediach społecznościowych. Kupowanie lajków i obserwujących nie są nowością, ale mimo upływu czasu ten proceder oburza mnie coraz bardziej…
Koniecznie kliknijcie w link i zobaczcie, jak ten materiał został skonstruowany. Jest piękny! NY Times znów pokazuje, jak się robi Dziennikarstwo 2018 w sieci.
“Subskrybuj lokalną gazetę, nawet jeśli nie zamierzasz jej czytać. Bo będziesz pomagał ratować demokrację”.
Na koniec zostawię Was z tym cytatem i linkiem do interesującej, choć dla niektórych kontrowersyjnej polemiki stawiającej – mam wrażenie – więcej pytań, niż dającej odpowiedzi. Szczególnie, kiedy przeanalizujemy ten tekst pod kątem polskiego rynku.